O kwasie hialuronowym napisano i powiedziano już chyba wszystko, a kosmetyki z jego zawartością są obiektami pożądania kobiet na całym świecie. Serum od e-FIORE zwróciło moją uwagę, ponieważ dedykowane jest cerze tłustej, skłonnej do niedoskonałości, czyli takiej jak moja. Poza kwasem hialuronowym znajdziemy tutaj mocznik i kwas mlekowy. Moja buteleczka dobija aktualnie już dna, więc jeśli jesteście ciekawe, jak się sprawdziło, zapraszam do dalszej lektury.
Opis producenta: Serum do skóry tłustej, skłonnej
do wyprysków z kwasem mlekowym i mocznikiem na bazie kwasu
hialuronowego, o lekkiej konsystencji żelowej, dogłębnie nawilża i koi
skórę. Cera wygląda na bardziej odprężoną, promienną, pozostaje miękka i
gładka. Serum działa delikatnie oczyszczająco na skórę, zwęża pory,
redukuje wydzielanie serum, likwiduje zaskórniki. Dobrze się rozprowadza
i szybko wchłania.
Pojemność: 30 ml
Cena: 33 zł
Składniki: Aqua, Sodium Hyaluronate, Hyaluronic Acid, Urea, Lactic Acid, Benzyl Alkohol, Dehydroacetic Acid.
Serum zamknięte jest w szklanej buteleczce z pipetą, co przy bardzo wodnistej konsystencji jest wygodnym sposobem wydobycia kosmetyku. Jest ono w postaci przeźroczystego płynu, niewiele gęstszego od wody, po około dwóch miesiącach wytrącił się biały osad, zapewne mocznik. Nie przepadam za serum, które pozostawia na skórze lepką powłokę, a to wchłania się momentalnie w całości, więc jego formuła bardzo przypadła mi do gustu. Z przyjemnością aplikowałam je nawet w upalne letnie dni. Zastosowane samodzielnie daje delikatny efekt ściągnięcia skóry, więc konieczne jest nałożenie na nie kremu. Odnotowałam poprawę nawilżenia skóry podczas jego stosowania oraz lepszą wchłanialność zaaplikowanego na niego kremu. Jeśli chodzi o działanie oczyszczające, to przy pierwszych aplikacjach wystąpił dość niemiły efekt pojawienia się kilku ropnych gulek, co prawdopodobnie było efektem oczyszczania się skóry. Całościowo mogę stwierdzić, że w czasie jego stosowania moja skłonna do trądziku cera była ukojona, a nowe niedoskonałości pojawiały się bardzo okazjonalnie, wytwarzanie sebum też zostało częściowo ograniczone. Jest to bardzo fajna propozycja dla cer tłustych i mieszanych, jeśli poszukujecie produktu, który dodatkowo ich nie obciąży. Ja na pewno jeszcze chętnie do niego wrócę, chociaż kusi mnie też wersja z algami. Jedyny zarzut jaki mam to sformułowanie, które znalazło się w opisie producenta "Serum do cery tłustej jest kosmetykiem wysoko skoncentrowanym, składającym się tylko z aktywnych składników." Jak rozumiem, składnikami aktywnymi są tutaj kwas hialuronowy, mocznik i kwas mlekowy, a woda i dwa konserwanty to co? Nie lubię takich wprowadzających w błąd haseł reklamowych, nieładnie, bardzo nieładnie ze strony producenta.